Opis kilku szczegółów z montażu masztu pneumatycznego MTP-100. Sprawa wydawałoby się jest banalnie prosta, ale niuanse, które wychodzą podczas instalacji są bardzo istotne zwłaszcza jak mamy chęć umieścić na szczycie antenę i rotor.
Pomysł, aby zainstalować maszt rozkładany był podyktowany przede wszystkim tym, aby nie generować papierologii, pozwoleń budowlanych, a co za tym idzie kosztów z tym związanych. Dlatego pomysł padł na maszt Zakładów Urządzeń Przemysłowych ZAM Kęty Sp. z o.o. jest to model pneumatyczny MTP-100, który był wyprodukowany dla wojska w 1985 roku, a go kupiłem w firmie TDM za niecałe 600 zł + dedykowane odciągi. Maszt był nieużywany z zapasowymi uszczelkami w skrzyni. Przeleżał w niej 35 lat 🙂 (foto)
Parametry masztów wyglądają następująco: (dziękuję bardzo firmie ZAM za przesłaną specyfikację)
Maszt MTP-100 jako jedyny podnosi 40kg i ma wysokość 12m, a chciałem podnieść:
- antena hexbeam – 10 kg
- rotor żyrardowski – 10 kg
- przedłużacze odciągów wraz z zestawem stalowych odciągów – 10 kg
- kable jeden do rotora i drugi RG213 do zasilania anteny – 10 kg
Wychodzi na to, że stopień dociążenia masztu jest maksymalny, dlatego warto uwzględnić poszczególne elementy całości.
Podstawa masztu to ceownik hutniczy (120) wbetonowany w ziemię z lekkim zbrojeniem, dospawanymi uszami do cybantów zrobionych z bednarki. Gumy zabezpieczające maszt przed stykaniem się z ceownikiem i cybantami wykonałem ze starej opony. Maszt stoi nie bezpośrednio na betonie, ale na kawałku styropianu XPS. Wszystkie te zabezpieczenia są po to, aby uniknąć w przyszłości wibracji i rezonowania całości podczas wiatru.
Największą bolączką masztów pneumatycznych z rotorami jest to, że podczas obracania anteną napotykamy na opory, które często powodują obracanie się segmentów masztu, a nie anteny. Dlatego zastosowałem proste rozwiązanie stosując na ostatnim elemencie pod rotorem obejmę odciągową, gdzie pomiędzy 3 sekcje zaciskowe dołączyłem przygotowane profile stalowe o przekroju kwadratowym, do których zamontowałem najwyższy poziom odciągów stalowych wojskowych dedykowanych do tego masztu. Dołożenie tych przedłużaczy i montaż ich na ostatnim elemencie zapobiega kręceniu się segmentu, a co za tym idzie, antena wykazuje prawidłowy azymut! xD. Sam rotor musiałem zamontować na cybantach przedłużających, gdyż średnica górnego elementu masztu to 55, a rotor żyrardowski ma otwór średnicy podstawy 52. Takie zabiegi co prawda dociążają całą konstrukcję, ale też lekko wydłużają maszt, co w finalnym rezultacie dało to, że Hexbeam wisi jeszcze wyżej czyli na około 13m.
Na powyższym zdjęciu widać obejmy odciągów i przedłużki do nich (około 40cm) oraz zastosowane cybanty. Maszt i pierścienie na odciągi obracają się swobodnie, posiadają bardzo dogodne przelotki, przez które poprowadziłem sterowanie rotora i „koncentryk”.
Montaż anteny na maszcie i rotorze to nie było łatwe zadanie, ale jak zawsze nieoceniona pomoc żony i syna zakończyła czynność sukcesem. Przydało się w naszym przypadku niezbędne rusztowanie i kilka drabin 🙂
Tu wstępne przygotowania do instalacji i montaż rotora.
Podnoszenie anteny wykonałem przy pomocy małego kompresora o objętości 5l + kompresor samochodowy do pompowania kół. Powolne podnoszenie wykonane zostało zamiennie kompresorami, a podnoszenie ostatniego elementu wymagało wyższego ciśnienia, co wówczas pozwoliło na zatrzaśnięcie się blokad ostatniego elementu. Podniesienie anteny to czas około 5-10 minut w zależności od zastosowanego kompresora. Przypuszczam, że gdybym posiadał kompresor o objętości około 100l, to podniesienie anteny trwałoby minutę 🙂
Maszt przed podniesieniem właściwym anteny kilkukrotnie opuszczałem i konserwowałem olejem silikonowym do uszczelek, oraz co bardzo istotne dopasowywałem długości odciągów. Fabryczne odciągi są podzielone na 3 sekcje, jedynie dolną sekcję musiałem doposażyć w linkę i blokadę z drewna, którą można fatwo dorobić. Odciągi są przymocowane do bloczka, który został umiejscowiony we wbitym hutniczym grubym kątowniku. Wszystkie dopasowane tak, aby biegły do jednego miejsca, warto przed montażem poświęcić chwilę na znalezienie przed zabiciem mocowania odciągu odpowiednią odległość. Odciągi fabrycznie stalowe wyposażone są w izolatory ceramiczne.
Antena finalnie prezentuje się tak:
Jakby ktoś miał do tej instalacji jakieś pytania, bo chce też taki maszt zastosować, to śmiało piszcie moje dane znajdziecie na qrz.com